Nazwa firmy fotograficznej
Pewnie Cię zaskoczę, ale uważam, że nazwa firmy fotograficznej ma drugorzędne znaczenie.
Dlaczego?
Ponieważ pary młode lub rodziny szukające fotografa wybierają nie FIRMY, ale MARKI!
Firma to nic innego jak „zaplecze / kuchnia” twojego biznesu. Jej nazwa ma znaczenie na stacji benzynowej, gdy bierzesz fakturę.
To co widzi potencjalny klient wchodząc na stronę fotografa nazywamy MARKĄ. (Bardzo rzadko zdarza się, że firma i marka w „branży kreatywnej” mają tę samą nazwę. (Taka sytuacja ma miejsce, gdy firma oferuje jeden produkt).
Niezłe Aparaty to też tylko i aż marka. Firma spina klamrą wszystkie nasze aktywności (o tym jak jest zorganizowana przeczytasz tutaj).
Kiedy firma musi mieć więcej niż jedną MARKĘ?
Na przykład: fotograf X robi zdjęcia ślubne i dodatkowo zajmuje się projektowaniem stron www. Jego firma musi stworzyć dwie różne marki dla każdej z tych dziedzin. Nie chodzi tu jedynie o dwie różne strony internetowe, ale o logo, nazwę, konto na portalach społecznościowych, etc.
Co jeśli ktoś zajmuje się TYLKO I WYŁĄCZNIE fotografią?
Powiedzmy, że fotograf Y robi zdjęcia ślubne i sesje biznesowe dla firm. Zauważ, że każdy typ fotografii adresujesz do innego odbiorcy. Czy prezesa firmy produkującej beton zainteresują twoje zdjęcia ślubne? (Chyba, że ma córkę na wydaniu).
Pewnie wolałby szybko przejrzeć przykładowe sesje, które zrobiłeś innym firmom. Jeśli nie znajdzie tego w łatwy sposób na stronie to zamknie okienko i będzie szukał innego fotografa!
Warto stworzyć dwie osobne marki, nawet jeśli ich nazwa opiera się na imieniu i nazwisku fotografa.
Dla przykładu: Jacek Siwko – fotografia ślubna, Jacek Siwko – fotografia dla biznesu (marki nie muszą mieć w nazwie imienia i nazwiska, ale moim zdaniem u fotografa powinny – o tym za moment).
Klienci łatwiej / szybciej zrozumieją w czym specjalizuje się dana marka kiedy profilujesz swoje konta społecznościowe pod dany rodzaj fotografii.
Ludzie są strasznie niecierpliwi w sieci, jeśli nie rozumieją o co chodzi na stronie to ją zamykają i idą dalej. Śledzisz swój współczynnik odrzuceń w Google Analytics? To pewnie wiesz o czym piszę.
Warsztaty fotograficzne
Nawet w przypadku warsztatów prowadzonych przez fotografów ślubnych spotykamy osobne marki. Warsztaty dla fotografów, na których byłem miały nazwy własne.
SEO dla fotografów
Myślisz pewnie, że SEO to jakiś straszny potwór. Nie da się do niego podejść ani go zrozumieć. Lepiej zlecić zadanie firmie z zewnątrz i mieć to z głowy. Ja uważam odwrotnie.
Podczas konsultacji z fotografami ślubnymi usłyszałem już kilka historii o tym jak firma pozycjonująca stronę przesadziła (robiąc tzw. black hat SEO) i fotograf „wyleciał” z rankingu Google na długie miesiące…
Od kiedy założyłem firmę i żyję z fotografii ślubnej – reklamuję się w Internecie. Na początku nie miałem pojęcia na czym TO WSZYSTKO POLEGA.
W Internecie czytałem poradniki „speców” od SEO i marketingu internetowego, którzy wtedy przekonywali: adres domeny i nazwa firmy fotograficznej powinna opisywać to czym się zajmujesz…
Na przykład:
Gdybym zamiast swojego imienia i nazwiska (Jacek Siwko), użył w nazwie MARKI (nie firmy) samych słów kluczowych takich jak: fotograf ślubny Warszawa, fotograf Gdańsk etc… Wówczas czytalibyście ten artykuł na stronie fotografslubnywarszawa.pl albo fotografgdansk.pl.
Może i łatwiej byłoby wypozycjonować takie witryny w sieci, ale jaki procent klientów zapamiętałoby wtedy moje nazwisko?
Wyobraź sobie inny przypadek: fotograf Jan Kowalski zakłada markę „Dobre zdjęcia”, jego strona ma adres fotografbialystok.pl (jeśli ktoś ma faktycznie taki adres to sorry za kryptoreklamę).
W jaki sposób klient, który trafia na stronę Kowalskiego ma to wszystko spamiętać?
Mi by się to wszystko pokiełbasiło i myślałbym, że zapamiętałem dane 3 różnych fotografów. (Ja to ja, ale panna młoda przeglądająca 20+ stron różnych fotografów jednego dnia na pewno tego nie zapamięta.
Im więcej danych dajesz ludziom do zapamiętania przy pierwszym kontakcie z twoją marką tym mniej zapamiętają.
Zresztą marka fotograf warszawa to typ nazwy pospolitej.
Niebezpieczeństwem związanym z marką pospolitą jest to, że w sieci znajdziemy bardzo dużo podobnych nazw.
Poza tym wykorzystanie nazwy pospolitej to sygnał dla klientów, że nie traktujesz swojej działalności na serio. Jeśli robienie zdjęć to coś dodatkowego to super, nazwij swoją markę Foto Heniek i problem z głowy.
Zwróć uwagę, że wśród fotografów dominujących na rynku próżno będzie szukać kogoś z pospolitą nazwą.
Jestem fotografem więc śledzę nazwy MAREK fotograficznych i ich pozycję w sieci. Google bez przerwy zmienia algorytm i „słowo kluczowe” w adresie strony www nie ma już tak dużego znaczenia jak kiedyś.
Marka własna czy coś bardziej ogólnego?
Odpowiedź jest banalnie prosta: rób tak jak uważasz. Chcesz znać moją opinię? To czytaj dalej.
Jeśli zależy ci na promowaniu marki własnej – takiej, w której to ty jesteś „twarzą”– wówczas najlepszą opcją będzie użycie swojego nazwiska w nazwie.
Wtedy nie ma wątpliwości, kto robi zdjęcia itd.
Teraz się skup, bo cały artykuł nie ma sensu, jeśli pominiesz kolejne zdanie:
W fotografii ślubnej, rodzinnej (czy jakiejkolwiek innej) najważniejsze jest ZAUFANIE, którym obdarzy Cię klient.
Użycie imienia i nazwiska w nazwie marki powoduje, że klient wie z kim ma do czynienia. Ilu z nas nie pisze swojego imienia w sekcji BIO na Instagramie lub zakładce “O mnie” na stronie www?
Kiedy decydować się na nazwę bez imienia i nazwiska?
Przykład: Agencja Fotograficzna, która skupia wielu fotografów.
Pewnie nie raz słyszałaś/eś o firmach występujących pod marką fotografa (właściciela agencji). Przykładowo Christian Oth Studios z Nowego Jorku, tylko pytanie: czy już jesteś na tym poziomie by firmować swoją osobą całą agencję?
Nazwa własna, czyli na co zwracać uwagę?
Tu polecam bazować na nazwach łatwych do wymówienia. Kiedyś podczas spotkania z kolegą fotografem rozmawialiśmy o nazwach różnych znanych fotografów i odkryliśmy, że nie wiemy jak wymawiać jedną z nich.
Dla nas to nie problem, ale dla klientów takiego fotografa może być całkiem inaczej. Rozumiem, że nazwa powinna być niepowtarzalna, ale też nie można przesadzić.
Nazwa ze skrótem, czyli ABCD Phtography
Na początek zadanie: rozszyfruj skróty: BBC, M&Ms, H&M, P&G, CNN, DHL, KLM, PKP, i tak dalej. Pewnie te marki znasz, ale czy panna młoda będzie wiedziała czym różniło się MN Photography od PM Photography? H&M czy M&Ms wydają miliony na promocję marki, dzięki czemu znasz te skróty, fotograf nigdy nie będzie w stanie zbliżyć się do tych kwot.
Doradztwo „ekspertów”
Kilka lat temu ojciec kolegi (przedsiębiorca z pokaźnym stażem) zapytał mnie o to jak nazwałem swoją firmę. Było to w pierwszym tygodniu po zarejestrowaniu działalności.
Odpowiedziałem, że firma (nie miałem pojęcia, że to coś innego niż marka) nazywa się tak jak ja, czyli Jacek Siwko Photography (też kiedyś chciałem być nowoczesny). Jegomość stwierdził, że to fatalna nazwa. Kompletnie nie kojarzyła mu się z fotografią, ani ze ślubami.
„Zero szans na sukces z taką nazwą” – stwierdził.
Przywołał wówczas przykład innego fotografa, który jego zdaniem wybrał lepszą nazwę, (już nie pamiętam dokładnie, ale było to coś w stylu: FotoOko).
„Oko, to od razu kojarzy się ze zdjęciami… To świetna nazwa” – przekonywał.
Dało mi to do myślenia. Skoro coś kojarzy się z daną dziedziną w mgnieniu „oka” to pewnie musi być popularne.
Zatem dużo marek fotograficznych może mieć w nazwie “oko” co może powodować trudność w wyróżnieniu się na ich tle.
Pomijam, że niektóre modne nazwy są już zajęte przez wyjadaczy i ciężko byłoby się „wepchać” na rynek zdjęć z jakąś nową „foto fabryką”. 🙂
Nazwa z zagranicznym słowem na „P” …
Na targach ślubnych spotkałem kolegę fotografa, który chwalił się, że nie ma w nazwie marki popularnego słowa „photography”.
Photography lub Fotografia – dodane do nazwiska jest najprostszą formą nazwy dla osób stawiających na branding zorientowany na osobie fotografa, więc jak ktoś ma na to ochotę to nie ma co się przejmować śmieszkowaniem językowych konserwatystów (do których sam siebie zaliczam).
Logo
Rozpoznawalne firmy to takie, których logo mówi nam wszystko. Na pewno potrafilibyście z pamięci opisać logo jakie mają firmy takie jak Coca-Cola czy Nike. Logo firmy fotograficznej powinno działać w taki sam sposób na odbiorcę. Każdy kto kilka razy zetknął się z twoją marką powinien pamiętać logo. Dlatego jeśli zdecydujecie się na logo w kształcie aparatu to miejcie pewność, że odbiorcy mogą pomylić waszą firmę z kilkoma innymi z tej branży.
Aparat umieszczony w logo jest chyba najbardziej popularnym motywem dla marek fotograficznych. Najlepiej udać się z tym problemem do profesjonalnego grafika a nie robić logo samemu.
Reklama
Na koniec: pamiętaj, że dobrą opinię klientów wyrabia się nie tylko przez unikalną nazwę, ciekawie wyglądającą stronę tylko przez jakość wykonanych usług.
Polecenia klientów to najlepszy rodzaj reklamy. Wszystko zależy czy klienci zapamiętają nie tylko samą nazwę, ale też doświadczenie z nią związane.
Dobrze dobrana nazwa, która wpadnie w ucho i zaintryguje może być świetnym początkiem. Pamiętaj tylko, że w przypadku nazwy opierającej się na nazwisku trzeba zwrócić uwagę na jedną sprawę.
Jeśli ma się na nazwisko Nowak albo Kowalski to może być ciężko z wyróżnieniem się wśród innych Nowaków czy Kowalskich, być może wówczas trzeba pokombinować, bo sama konkurencja wśród Nowaków może być dość duża już na poziomie wyszukiwania w Google.
Znam osobiście jedną markę, której nazwa powstała ze skrótu nazwiska fotografów ślubnych, być może jest to dobry trop również dla ciebie.
Jeśli chcesz dowiedzieć się jak inni fotografowie nazwali swoje marki to polecam przejrzeć fora internetowe, na których panny młode szukają fotografa. W odpowiedziach znajdziesz wiele różnych nazw.
Opcja numer 2, wpisz w Google: fotografia ślubna + miasto i zobacz co wyskoczy.
Jeśli czujesz się na siłach to proszę podziel się nazwą swojej firmy w komentarzu.
[thrive_leads id=’46635′]
8 komentarze
Oj ten artykuł wpasował się bardzo w mój aktualny problem. Nazwa mojej marki to FotoSolo i byłam z niej diabelnie dumna, jeszcze miesiąc temu. Ale zasugerowano mi że to zła droga, że powinnam zmienić nazwę na imię i nazwisko czyli DankaSzafrańska.pl. No i spoko ale google mówi mi wtedy dobranoc. No i nie wiem, może jestem kryptowsiokiem ale to FotoSolo naprawdę mi się podoba, mimo że faktycznie nijak nie kojarzy się z fotografią noworodkową i rodzinną. Całkowicie osiwieję zanim podejmę decyzję.
Moja pierwsza nazwa i obecna do dzisiaj to
ProstozKadru 🙂 Osobiście myśle nad zmianą nazwy na coś krótszego lub coś bardziej wpadającego w ucho. Tutaj odnoszę wrażenie, że nie jest łatwo zapamiętać moja nazwę 😋
Zawsze to było Dawid Mitoraj
czasem pojawiały się dodatki typu fotografia, fotografia i film , fotografia reportażowa i rodzinna.
Kamila Zienkiewicz Fotografia
Bardzo dlugie mam to imie i nazwisko ! 😛
O i w przypadku fotografii już to nazwisko jest używane przez znanego fotografa 🙂
Zdecydowanie najlepiej postawić na promocję swoją – imię i nazwisko w nazwie marki, na pewno po jakimś czasie będzie się kojarzonym właśnie z imienia, w lokalnym społeczeństwie to na pewno plus – zapamiętają cię. Takie jest moje zdanie 😉 Albo stworzyć markę jak Malachite Meadow, no ale teraz na to trzeba trochę więcej czasu, oka i szczęścia 😉
A druga moja Marka – fotografii rodzinnej tym razem to Orlowski.Photo .
I jak to brzmi ?
Krzysiek
Hehe – na siłach to ja się czuję ale tylko żeby podać nazwę 🙂
Pierwsza Marka to Historie Ślubne