4 najlepsze lustrzanki do 12 548 złotych
Niemal z każdego miejsca oznajmiają nam o śmierci lustrzanek, że już nie powinno się kupować tych aparatów bo … (wstaw milion różnych powodów).
Jeśli jednak spojrzymy w Internet to okaże się, że więcej ludzi szuka informacji o lustrzankach aniżeli o aparatach bezlusterkowych. Przynajmniej z perspektywy wyszukiwarki Google widać, że DSLR to nadal bardzo popularne aparaty.
Dziś chciałbym wam opowiedzieć o czterech lustrzankach, które warto wziąć pod uwagę.
Z każdą kolejną generacją, producenci wprowadzali nowe rozwiązania technologiczne, które sprawiły, że ostatni sort tych aparatów prezentował się równie dobrze co ich bezlusterkowe odpowiedniki.
Ostatnia generacja lustrzanek jest ukoronowaniem tego co w myśli technologicznej najlepsze. Wojna Canona z Nikonem nie tylko podgrzewała atmosferę na forach fotograficznych, ale sprzyjała pojawianiu się przydatnych funkcji w aparatach..
W związku z tym jeżeli spojrzeć na listę polecanych lustrzanek to nie musi dziwić fakt, że jako pierwszą wymienię Canona 5D mk IV.
Jest to aparat popularnej serii 5D, który w porównaniu do swoich poprzedników ma znacznie poprawiony autofokus, zaczerpnięty z topowego modelu 1Dx Mark II Canona więc to jest już aparat który naprawdę może się pochwalić super osiągami jeżeli chodzi o ustawianie ostrości.
Autofokus 5D mk IV opiera się o detekcję fazy (różnicę subtelną między detekcją fazy a detekcją kontrastu wyjaśniałem w filmie “autofokus lustrzance i bezlusterkowcu“.
Na jego korzyść przemawia także 30 megapikselowa matryca. Bateria w czwartej generacji 5D działa do 900 strzałów czyli naprawdę możemy bardzo długo fotografować bez martwienia się o wymianę akumulatora.
Przewagą 5D mk IV w stosunku do tych poprzednich modeli 5D jest dotykowy ekran. Dzięki temu możemy ustawiać ostrość tak jak w bezlusterkowcach.
Warto pamiętać,że 5D mk IV jest uwieńczeniem całej serii lustrzanek Canona i w związku z tym pasują do niego wszystkie obiektywy, które ten producent wyprodukował w serii F.
Mamy zatem ogromny wybór różnych szkieł, w różnych ogniskowych. Obiektywów Canon RF pod bezlusterkowce ciągle przybywa, ale to jeszcze długo nie będzie to samo co wybór wśród opcji jakie mamy przy EF.
Trzeba wspomnieć, że jest to aparat z bardzo dobrze uszczelnionym korpusem. Jeżeli szukacie czegoś co będzie towarzyszem wypraw w ekstremalnych warunkach to 5D mk IV będzie dobrym wyborem.
Jest to oczywiście aparat pełną klatką a jego odpowiednik (pod kątem możliwości) z segmentu APS-C to Canon 90D.
Przy okazji: w tym przypadku musimy szukać obiektywów z oznaczeniem EF-S.
Canon 90D to lustrzanka, ale bardzo zbliżona do bezlusterkowców pod kątem możliwości. Tak jak wspomniałem 90D to aparat o matrycy APS-C. W związku z czym powierzchnię matrycy ma nieco mniejszą niż w przypadku pełnej klatki. Natomiast gdy idzie o ilość pikseli jest ona bardzo zbliżona do tego co mamy w 5D mk IV.
Tu w przypadku 90D mamy 32 miliony pikseli. W związku z czym domyślamy się, że te piksele muszą być fizycznie mniejsze niż 5D mk IV.
Natomiast jeżeli chodzi o szczegółowość obrazu z 5D mk IV i aparatu Canon 90 to będą one bardzo zbliżone. Jedyne czym mogą się różnić to poziom zaszumienia w sytuacjach trudniejszego oświetlenia. 5D mk IV będzie wypadał nieco lepiej.
Natomiast jeżeli komuś zależy bardziej na funkcjach typu szybkość w fotografowaniu to 90D ma możliwość pochwalenia się dziesięcioma klatkami na sekundę (z migawką mechaniczną), podczas gdy 5D mk IV zapewni nam “tylko” 7 klatek na sekundę. A to już jest jednakowoż duża różnica dla kogoś, kto fotografuje sport .
To co dla niektórych fotografów może okazać się wadą, czyli większa głębia ostrości niż mamy w pełnej klatce (przy tych samych ustawieniach przysłony) tutaj dla niektórych fotografów może to być wręcz atutem. Mowa o osobach fotografujących krajobraz lub zajmujących się makrofotografią.
A skoro jesteśmy przy lustrzankach o ograniczonej wielkości matrycy czyli APS-C to czas wymienić jakiś model ze stajni Nikona i jest nim Nikon D7500.
Jeżeli chodzi o jego zdolności – na papierze – to jest bardzo podobny do Canona 90D. Z tą drobną różnicą, że w Nikonie nie został zastosowany filtr AA, odpowiadający za likwidację efektu mory.
Kiedy fotografuje się osoby ubrane w pasiaste koszule możemy zauważyć takie drobne zakłócenia na tych paskach, które się zlewają w jedno. Filtr AA pozwala uniknąć frustracji z tym związanej.
Za D7500 przemawia dobrze działający 51 punktowy autofokus, 8 klatek na sekundę prawie 21 megapikselowa rozdzielczość oraz duża rozpiętość tonalna, którą zawdzięczamy brakowi filtra AA.
W fotografii jest zawsze “coś za coś” jeżeli chodzi o nasze funkcje w aparatach.
Gdy bardziej zależy nam na braku efektu mory to oczywiście stawiamy wtedy na Canona a jeżeli chcemy większą rozpiętość tonalną no to oczywiście musimy postawić w tym wypadku na Nikona.
Co prowadzi nas oczywiście do numeru jeden na naszej liście czyli aparatu Nikon D850.
Jest to aparat, któremu biją czołem wszystkie inne jeżeli chodzi o lustrzanki. Dlatego, że to jest absolutny top of the top jeżeli chodzi o rozpiętość tonalną. Otrzymujemy szczegóły zarówno cieniach jak i w światłach,
Nikon D850 produkuje pliki, które pozwalają na naprawdę duże możliwości kreatywne pod tym względem.
Jeżeli szukacie aparatu, który będzie spełniał te oczekiwania to D850 będzie dobrym wskazaniem. To jest aparat o pełnej klatce z czterdziestoma pięcioma milionami pikseli czyli zadowoli naprawdę najbardziej wymagających fotografów którzy często muszą robić rekompozycję robić obcinać te swoje zdjęcia dla uzyskania lepszego efektu.
A jeżeli chodzi o fotografów uwieczniających akcję to myślę że 10 klatek na sekundę powinno w zupełności wystarczyć przy celnie działającym autofokusie.
Oczywiście zdaję sobie z tego sprawę że mogą pojawić się komentarze które będą udowadniały wyższość bezlusterkowców nad aparatami lustrzankowymi.
Zgodzę się, że przyszłością fotografii są aparaty bezlusterkowe. Praktycznie już wszystkie główne firmy (poza Pentaxem) zdecydowały się przerzucić na ten system i już mało kto będzie się koncentrował na tym żeby dostarczać nowe akcesoria do lustrzanek.
Natomiast nadal są to świetne aparaty i nadal spełniają wszystkie zachcianki fotografów. Tylko wystarczy oczywiście nastawić się troszeczkę na inny styl fotografowania.
Pamiętajmy też, że nie wszystko co mamy dostępne w bezlusterkowcach jest nam niezbędne do tego żebyśmy uwieczniali bardzo dobre zdjęcia. Zresztą zerknijcie sobie na to jakie zdjęcia zostały wykonane w ostatnich dziesięcioleciach to zobaczycie że te fotografie naprawdę niczym się nie różnią od tego co powstaje kiedy ludzkość zaczęła fotografować na bezlusterkowcach.
Technologia oczywiście pomaga ale to nie jest jedyny wyznacznik tego czy nasze zdjęcia będą dobre czy nie.
Jeżeli jesteście fotografami którzy szukają możliwości by nabyć sprzęt nieco taniej i mieć tego sprzętu pod dostatkiem to wybór lustrzanki będzie dobrym rozwiązaniem.
Jako, że lustrzanka lustrzance nierówna to te cztery modele możecie brać jako moją rekomendację. Są to ostatnie elementy łańcucha pokarmowego systemu lustrzanek, które prezentują najwyższe osiągnięcia technologiczne dwóch producentów, którzy naprawdę dominowali na rynku.
Jeżeli macie jakieś swoje rekomendacje aparatów lustrzankowych to proszę podzielcie się nimi w komentarzu. Jestem ciekaw jakie aparaty będziecie tutaj polecać.