Najlepsze czytniki do kart. Czym bezpiecznie zgrywać zdjęcia z aparatu?
Dlaczego wybór czytnika do kart nie powinien być dziełem przypadku? Jest kilka możliwych odpowiedzi.
Na przykład: kwestia szybkości zgrywania zdjęć na dysk zewnętrzny.
Jednak znacznie ważniejsza jest posiadanie sprzętu, któremu można ufać. Mówimy przecież o najważniejszym łączniku między aparatem a komputerem.
Czytnik kart pamięci – serce systemu?
Wielu czytelników zapewne zdziwi się tak daleko idącym porównaniem, ale przecież zanim zdjęcia zostaną bezpiecznie przeniesione z kart pamięci do naszego archiwum (powielone w kilku kopiach bezpieczeństwa) należy wykonać kilka czynności, które mogą (choć nie muszą) zakończyć się katastrofą.
Ogólnie chodzi o to, że kiedy wyciągamy nośnik danych z aparatu lub organizera kart pamięci i wkładamy ją do czytnika może ona ulec uszkodzeniu. Są to czynności mechaniczne a takie jak wiemy niosą za sobą ryzyko. Wystarczy, że krzywo wepchniemy kartę Compact Flash lub nastąpi spięcie w gorszej jakości czytniku…
Jasne, nie ma co snuć czarnych scenariuszy, ale jeśli ktoś kupił aparat za kilka tysięcy i karty po paręset złotych to pewnie nie ma co tłumaczyć, że czytnik za 9 złotych nie będzie dobrym pomysłem.
Czytniki do kart SD i Compact Flash – lista polecanych
- Lexar Cartreader Prof 2 in 1
- Sandisk Extreme PRO CFexpress USB 3.1
- Sandisk Imagemate All-in-One USB 3.0
- Sandisk Imagemate USB Pro USB–C
- Lexar Dual Slot
- Sony MRW-E90
- Lexar Pro Workflow HR1 USB Hub
- SANDISK Extreme PRO CFexpress USB 3.1 Gen2
- Hama USB 3.1 Gen1
- Baseus Mini-cabin
Czy czytnik kart w laptopie wystarczy?
Inspiracją do zebrania listy najpopularniejszych czytników kart pamięci był komentarz pod artykułem o laptopach dla fotografów. Czytelnik zauważył, że część prezentowanych tam komputerów nie ma slotu do kart SD.
Owszem, wbudowany czytnik jest fajnym rozwiązaniem, ale moim zdaniem powinien być opcją awaryjną.
Po pierwsze: przy większej ilości plików, transfer danych trwa o wiele dłużej niż przy zastosowaniu zewnętrznego czytnika kart.
Po drugie: w przypadku wbudowanych czytników możemy korzystać tylko z jednego typu kart. Najczęściej wbudowane czytniki kart oferują opcję podłączenia kart SD. Nie wiem jak wy, ale ja korzystam z dwóch typów kart pamięci: SD i Compact Flash a przecież istnieją także inne rodzaje kart pamięci.
Prędkość czytników kart pamięci – na co zwrócić uwagę?
Najprościej wyjaśnić tę kwestię patrząc na typ podłączenia zewnętrznego czytnika kart. Mamy do wyboru te, które korzystają ze standardu USB 2.0 i USB 3.0 (plus całą masę kolejnych wersji USB).
Już samo USB 3.1 oznacza szybszy transfer danych, ale rozważając zakup konkretnego czytnika koniecznie zwróć uwagę na maksymalny transfer jaki oferują używane przez ciebie karty.
Na przykład: niektóre czytniki z oznaczeniem CFAST umożliwiają transfer do 500MB/s. Jednak warunkiem sine qua non dla uzyskania tak szybkich transferów jest korzystanie z kart opartej na technologii CFAST.
Kompromisowym rozwiązaniem pozostaje zatem wybór uniwersalnego czytnika korzystającego z kabla USB 3.0 (lub w kolejnych generacjach USB 3.1), umożliwiającego podłączenie wszystkich najpopularniejszych formatów kart pamięci.
Lista popularnych czytników do kart pamięci:
Lexar Cardreader prof 2-in-1 Czarny
Mały i wygodny czytnik Lexar Cardreader Prof 2 in 1 to chyba najlepszy wybór dla wszystkich, którzy szukają słodkiego środka między czymś co zajmuje mało miejsca w plecaku (Lexar Cardreader Prof nie ma kabla) a szybkim transferem danych i niską ceną.
Czytnik umożliwia przesył danych zapisanych na kartach SD i Micro SD, czyli w tej chwili dwóch najpopularniejszych formatów używanych w większości aparatów cyfrowych i dronów.
Czytnik do kart CF Express (typ B)
Rosną wyniki w klatkach na sekundę i aparaty potrzebują szybkich kart by sczytywać dużą ilość napływających danych. Stąd coraz więcej aparatów ma gniazdo na karty CF Express.
Problem w tym, że każdy nowy format kart oznacza nowy typ czytnika. Tu z pomocą przychodzi Sandisk Extreme PRO CFexpress USB 3.1, który dzięki łączeniu za pomocą USB-C maksymalizuje możliwości przesyłu jakie oferują karty CF Express zgrywając zawartość karty na komputer w bardzo szybkim tempie.
Uniwersalny czytnik SANDISK IMAGEMATE USB 3.0
Trudny do zniszczenia towarzysz niejednej wyprawy fotograficznej. Przynajmniej w moim przypadku. Czytnik Sandisk ImageMate to weteran wśród moich czytników. Rozpopularyzowany w wersji stojącej, choć raczej nie polecałbym korzystanie z tej opcji ze względu na małą stabilność tej niekonwencjonalnej konstrukcji.
Umożliwia podłącznie kart CompactFlash ze standardem UDMA 7, kart SDHC, SDXC, microSDHC i microSDXC. Szybki transfer i niezawodne działanie. Dziś nazwa ImageMate kojarzona jest głównie z trzykrotnie tańszą wersją Pro USB–C.
Starsza wersja umożliwia znacznie szybszy transfer więc jeśli to kryterium bierzecie pod uwagę to warto przeszperać Internet szukając właśnie tej wersji. (Cena: Sandisk Imagemate USB to około 300 złotych, w wersji Imagemate USB Pro USB–C około 130 złotych)
Czytnik kart SD i CF Lexar Dual Slot USB 3.0
Zdecydowanie najsprytniejszy czytnik jaki do tej pory miałem. Mała kostka, która wejdzie w najmniejszą kieszeń plecaka czy torby fotograficznej.
Po bokach czytnika ukryto dwa przyciski zwalniające mechanizm rozkładania czytnika. Wszystko po to by – najbardziej wrażliwe na uszkodzenia, partie czytnika – były schowane podczas transportu. Po naciśnięciu przycisków górna część czytnika wyskakuje i można śmiało umieścić tam karty. Czytnik Lexar Dual Slot, jak wskazuje nazwa, przeznaczony jest do kart SD i Compact Flash. Zdecydowanie wart swojej ceny (kosztuje około 200 złotych).
Sony MRW-E90 czytnik kart do bezlusterkowców (XQD i SD)
Przypomnijmy: karty dedykowane do pełnoklatkowych bezlusterkowców mają oznaczenie XQD. Charakteryzuje je bardzo szybki zapis danych (w zapisie około 400MB/s). Dobrze więc dobrać do nich właściwy czytnik by wykorzystać możliwości samych kart przy zgrywaniu danych na komputer.
60 GB przenosi w niecałe 3 minuty. Co ciekawe polecają go również użytkownicy innych systemów niż Sony. Cena tego urządzenia wynosi 450 złotych.
Czytnik dla wymagających Lexar Pro Workflow HR1 USB Hub
Jeśli denerwuje cię zgrywanie zdjęć, osobno z każdej karty to pomyśl nad zakupem prawdziwego pożeracza kart pamięci. Hub Lexar Pro Workflow to idealne rozwiązanie dla fotografów ślubnych lub innych profesji (cierpiących na ciężki palec służący do “trzaskania” całej masy ujęć).
Cztery zatoki można skonfigurować wedle własnej fantazji, a raczej potrzeb. Jeśli używasz wyłącznie czytników na karty SD lub CF to nie ma problemu, ponieważ panele “czytające karty” dokupuje się osobno.
Czytnik można używać z kartami SDHC/SDXC UHS I i UHS-II, CompactFlash UDMA 7, XQD 2.0, CFast i CFast 2.0, microSDHC/microSDXC UHS-I i UHS-II, czyli chyba wszystko co można znaleźć w tej chwili na rynku. Sam HUB kosztuje około 380 pln a czytniki, które instaluje się w środku można nabyć, w zależności od tego jakie karty obsługują – od 120 złotych w górę.
Czytnik kart CFexpresss SANDISK Extreme PRO CFexpress USB 3.1 Gen2
Teraz uwaga czytnik Sandisk USB 3.1 Gen 2 zapewnia prędkości transferu do 1250 MB/s. To tyle opisu. A tak poważnie, to oczywiście zależy od możliwości jakie dają karty, które nim zgrywamy, ale wystarczy zerknąć na karty typu CFexpress żeby zorientować się jak szybki to format. Zazwyczaj oferują odczyt danych w okolicy 1700 MB/s.
Uniwwersalny czytnik kart pamięci Hama USB 3.1 Gen1
Hit sprzedażowy firmy Hama, w rankingach popularności przebija inne czytniki typu “All in one”. Nic dziwnego, cena tego czytnika to jedynie 50 złotych. Dodatkową przewagą jest możliwość współpraca nawet ze starszymi typami kompuetrów. Obsługuje karty wszelkiego typu: SD, SDHC, SDXC, MicroSD, microSDHC, microSDXC, CompactFlash I, MS, MS Duo, MS PRO Duo i MS PRO Duo HG.
Pendrive z czytnikiem kart pamięci Baseus Mini-cabin
Fotografowie szukający złotego środka pomiędzy szybkością transferu danych z kart pamięci a kompaktowym rozmiarem czytnika powinni zwrócić uwagę na pendrive z czytnikiem kart Baseus Mini-cabin.
Dzięki niemu możemy zgrać nasze zdjęcia bezpośrednio do komputera lub innego urządzenia (pendrive działa zarówno jako tradycyjne USB oraz w nowszej formule USB typu C – co daje mu dodatkowe możliwości w przypadku przesyłu danych). Obsługuje karty Micro SD i SD. Cena tego cacka to: 39 złotych.
Podsumowanie
Liczę, że to krótkie zestawienie pozwoli wam na wybór odpowiedniego czytnika kart. Starałem się by było jak najbardziej przekrojowe. W tej chwili producenci sprzętu fotograficznego zasypują nas dość dużą ilością różnych rodzajów kart i wybór samych czytników do wszystkiego – w dodatku w miarę rozsądnych cenach to rzecz trudnej natury.
Jeśli macie jakieś inne czytniki, które warto waszym zdaniem polecić to proszę dajcie znać w komentarzu. Będę wdzięczny za pomoc, a pewnie i inni fotografowie uradują się waszą ekspercką poradą. Z góry dziękuję!
6 komentarze
Hama to zwykły Chinol, po miesiącu przestał czytać tak jak reszta za 5,- zł. Szybkość to nie wszystko, wrzuciłem masę czytników, które po krótkim czasie przestały działać. Poszukuję taniego ale takiego co by wytrzymał ze 2 lata, cena do 100,- zł
Używam Lexar Dual Slot. Prosty, pancerny i uniwersalny. Jeszcze nigdy mnie nie zawiódł.
Musze przyznać, że jako stara wyga rozglądałem się za nowym czytnikiem i tylko upewniłeś mnie w przekonaniu, że dobrze wybrałem.
No to dobrze słyszeć 🙂 Dzięki Pawle za wizytę na blogu. Dla mnie to zaszczyt 🙂
Ja mam Kingston MobileLite G4 – jedna karta SD i jedna MicroSD do USB3.0. Bardzo fajny w podróży jeśli ktoś korzysta ze zwykłego USB 3.0 a nie z USB-C. Ten Baseus na dole podsumowania to będzie świetny następca 😀
Mimo to brakowało mi caly czas czegoś z dłuższym kablem do stacjonarki ukrytej pod biurkiem – na razie zamówiłem Hamę!
Dzięki Jacku!
Producenci chyba świadomie ignorują stacjonarne komputery, chyba że chodzi o gimnastykę dla fotografów, schylanie się z każdą kartą można potraktować jako darmową okazję do treningu. 🙂