Skoro potrafisz złapać światło, uchwycić moment i wzruszyć jednym zdjęciem — to wyobraź sobie, co możesz zrobić z ruchem, dźwiękiem i narracją. Nie chodzi o to, by rzucać aparat w kąt i zostać „filmowcem”. Chodzi o to, by poszerzyć język, którym już mówisz. Bo dzisiejszy świat nie tylko patrzy. On ogląda. A jeśli chcesz, żeby twoje historie dalej poruszały ludzi — może czas nauczyć się poruszać obrazem?
(łac.) Video – widzę. Audio – słyszę.
A emocje? To już Twoja działka, Fotografie.
Fotografowie kochają światło. Wiedzą, jak ustawić modelkę, jak złapać moment, jak „czytać” scenę. Ale czy potrafią to samo opowiedzieć ruchem? Zawsze fascynowało mnie to, że jako fotografowie mamy genialny zmysł kadrowania, wyczucie estetyki i cierpliwość do postprodukcji… a mimo to wielu z nas unika filmu jak ognia. Dlaczego? Bo wydaje się skomplikowany? Bo nie mamy ochoty uczyć się kolejnych ustawień? A może dlatego, że nikt nam jeszcze nie pokazał, jak to ugryźć od właściwej strony?
A przecież filmowanie to nie tylko nowe zlecenia, dodatkowy dochód i poszerzenie oferty. To też (a może przede wszystkim) nowy sposób opowiadania historii. Tych samych, które już teraz opowiadasz zdjęciami.
Dlatego chciałbym zaprosić cię na Fotoforma Record 2025 – wydarzenie stworzone specjalnie z myślą o takich ludziach jak ja i ty. Fotografach, którzy zaczynają czuć, że film to coś więcej niż tylko „wideo z wesela” albo „reklama nieruchomości z drona”.
Nie chodzi tylko o to, co widzisz i słyszysz. Chodzi o to, co CZUJESZ.
Wszyscy wiemy z lekcji łaciny: video to „widzę”, audio to „słyszę”. Ale dobry film nie kończy się na oku i uchu. Dobry film wchodzi głębiej. Jeśli widz nic nie poczuje – to znaczy, że nie zadziałało. Nawet jeśli kręciłeś na tej samej matrycy co Roger Deakins.
I wiesz co? To nie jest problem sprzętu. To problem narracji. Rytmu. Tempa. Zrozumienia, co i jak pokazać, żeby ktoś został do końca.
Statystyki mówią jasno: większość ludzi wyłącza wideo przed drugą sekundą. Dlaczego? Bo nie poczuli, że warto zostać. Nie chodzi o to, że brzydko. Chodzi o to, że nudno. A tego przecież nikt nie chce.
Fotoforma Record, czyli dla kogo to wszystko?
Dla ciebie, jeśli:
- jesteś fotografem, który myśli o video, ale nie wie, jak zacząć
- robisz już ujęcia wideo, ale czujesz, że coś nie „klika”
- chcesz zarabiać więcej i oferować więcej, ale bez ciśnienia
- lubisz się rozwijać i kręci cię opowiadanie historii
Co dostajesz w pakiecie?
- 10 twórców, którzy wiedzą, co robią – bez lania wody i slajdów z Wikipedii
- Konkretne strategie do wdrożenia od razu – niezależnie od sprzętu
- Sesje na żywo z pytaniami
- Dostęp do nagrań na zawsze – bo wiemy, że czasem trzeba wrócić
- Zero testów „Dynamic Range”. Za to konkret o tym, jak utrzymać uwagę widza
To nie będzie festiwal benchmarków. To będzie rozmowa o emocjach, rytmie, opowiadaniu. O tym, dlaczego niektóre filmy działają, a inne… no cóż – wyglądają ładnie.
Dlaczego to ważne dla fotografa?
Bo dziś klient oczekuje więcej. Bo konkurencja już to robi. Bo storytelling to nie przyszłość – to teraźniejszość. A jeśli już masz w sobie zmysł obserwacji i czujesz rytm historii – to naprawdę niewiele Ci brakuje.
- Kiedy? 10–11 kwietnia 2025
- Gdzie? Online – bez stresu, bez dojazdów
- Dla kogo? Fotografowie, filmowcy, twórcy hybrydowi, youtuberzy
- Więcej info: https://akademia.fotoforma.pl/record
Za tym wydarzeniem stoją marki, które rozumieją rynek filmowy (Canon, Sony, Panasonic Lumix, Fujifilm, Sigma, Patona, Xeen, Nanlite, NanLux i… Niezłe Aparaty). Ale to nie będzie reklama. To będzie praktyka.
Bo – jak powiedział David Lynch „Film nie jest gotowy, dopóki nie poruszy kogoś emocjonalnie.”
I tego właśnie chcemy cię nauczyć. Aha, do 10 kwietnia bilety w promocji -25% OFF, także warto się pospieszyć.