Większość fotografów tego nie robi

„Fotograf nie jest się w stanie niczym wyróżnić. Chyba, że własną osobowością…” – słyszeliśmy te wyświechtane słowa wiele razy.

Tyle, że to bzdura.

Jest znacznie więcej czynników, dzięki którym możesz wyróżnić się z tłumu takich samych fotografów. Daleko nie trzeba szukać: unikaj używania popularnych filtrów / presetów i już jesteś oryginalny.

Odwrotnie niż inni fotografowie

Pisałem już wiele razy by do wszystkiego podchodzić od innej strony niż robi to większość fotografów. Nieważne czy chodzi o robienie zdjęć czy prowadzenie biznesu fotograficznego.

Zatem:

gdy większość ekspertów (w tym ja) mówi Ci: sprzętem się nie wyróżnisz… Nie traktuj tego w kategorii prawdy objawionej. Niech takie rady uruchamiają alarm w twoim umyśle. 

Skoro większość twierdzi, że dziś sprzęt nie jest kartą przetargową w zdobywaniu klientów to może sprawdzić to na własnym przykładzie?

Filtruj własnym umysłem

Wszyscy fotografujemy aparatami podobnej klasy, używamy najczęściej obiektywów 35 mm i 50 mm etc. Skoro tak, to wystarczy z tego przepisu wyjąć jeden składnik i podstawić coś innego.

Teraz najlepsze:

proponuję by zacząć od wyboru innych ogniskowych niż inni fotografowie.

Skoro wszyscy “strzelają” na 35-tce to weź obiektyw 28 mm. Skoro każdy używa 50 mm to czemu nie miałbyś robić zdjęć ogniskową 40 mm lub 60 mm?

Inna ogniskowa = inne patrzenie

Cały trik w “innym” wyglądzie zdjęcia leży nie tylko w możliwościach jakie daje dana ogniskowa, ale w sposobie w jaki z niej korzystamy.

Może myślisz, że ucieczka do mniej popularnych obiektywów to wybieg dla mniej uzdolnionych fotografów. Prawda jest jednak inna. Stosują go największe gwiazdy. Większość jednak o tym nie mówi. Mając to za swój tajny składnik.

Koledzy będą zachodzić w głowę co zrobiłeś, że zdjęcia wyglądają inaczej. Być może będzie to zasługa nowej (nietypowej) ogniskowej. Ja jednak obstawiam, że będzie to zmiana wynikająca przede wszystkim z twojego nowego podejścia do fotografowania.

Sprzęt (szczególnie ogniskowa i typ obiektywu) determinuje styl naszego fotografowania. Patrzenia na świat. Podczas Expozycji powiedziałem (nieco żartobliwie), że można wyróżnić się sprzętem gdy licytuje się w dół.  „Starsze aparaty” mają w sobie coś, czego nie odnajduję w najnowszych propozycjach wiodących producentów sprzętu. 

Jako dowód podam, że jeszcze nikt nie zarzucił niczego moim zdjęciom z kursu fotografii online „Jak fotografować pary na sesji”, podczas którego fotografowałem dziesięcioletnim aparatem cyfrowym. Uważam, że te zdjęcia mają w sobie „to coś”. Być może też dzięki sprzętowej „licytacji w dół”?

Przy okazji sprzętu to taką małą uwagę poczynię jeszcze na marginesie: spora grupa fotografów psuje swoje zdjęcia brzydkimi presetami więc i tak nie wyglądają jak z najnowszych i „wszystko-mających” aparatów.

Podsumowanie

Chciałbym żebyś po przeczytaniu tego wpisu zaczął myśleć po swojemu. Odwrotnie niż robi to główny nurt.

Jeśli boisz się, że będą się z ciebie śmiali to pamiętaj, że ja nieustannie narażam się na krytykę i jakoś z tym żyję. Postaraj się iść swoją ścieżką bo w dobie takich samych fotografów tylko twoje oryginalne myślenie sprawi, że klienci dostrzegą cię w tłumie.

2 komentarze

  1. Hey zgadzam się w pełni. Identyczne presety i jeden styl kadrowania to zmora nie tylko fot. ślubnej ale również podróżniczej i outdoorowej. Instagram wypełniony jest po brzegi takimi samymi kadrami.

    • są nawet gotowe kursy czy poradniki, z których dowiesz się jak obrabiać zdjęcia żeby wyglądały jak z Instagrama 🙂 Także o czym my tu piszemy 😛 Są trendy i teraz zdjęcia obrobione w pewien sposób lepiej się klikają. W sumie nic nowego, ale nie wiem czy to strategia na lata.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *