Kiedy kupić nowy aparat? 7 Pytań, które musisz sobie zadać!
Zbliża się sezon imprez fotograficznych. Rzucę hasło: ROADSHOW i już rozumiesz co mam na myśli.
Producenci sprzętu udają się w Polskę (jak ona długa i szeroka) demonstrując najnowsze cacka. Udając się na taki pokaz zrozumiesz natychmiast, że nadszedł oto czas, w którym twój wysłużony (czasem dwuletni) aparat musi iść w odstawkę. W głowie powstaje potrzeba nowego sprzętu!
Kupujemy nowy aparat?
Hola! Zanim wyciągniesz portfel: zadaj sobie 7 pytań. Pozwolą ci zorientować się: czy rzeczywiście czas na nowy sprzęt…
Uwaga: artykułu nie sponsorują producenci starego sprzętu i nie ma on na celu odwodzić cię od zakupu. Możliwe, że pod wpływem tych przemyśleń zorientujesz się, że faktycznie potrzebny ci nowy aparat.
Zaczynamy:
1. Jaki masz problem?
W którym momencie poczułeś, że nadszedł czas na nowy sprzęt? Aparat zawiesił się w decydującym momencie zlecenia? Miałeś już dosyć nieostrych zdjęć? A może w znaczący sposób ograniczają cię szumy w wyższych wartościach ISO starego aparatu?
Jeśli czujesz, że aparat nie domaga i jest to sprawa techniczna to nie mam uwag. Czas wymienić sprzęt na coś nowego.
Stary aparat produkował ziarno, którym można było obdzielić okoliczne ptactwo – to mój ulubiony cytat z tego odcinka.
2. Czy zmiana wpłynie w wyraźny sposób na poprawę jakości twoich zdjęć?
Wbrew pozorom nie będę odwodził cię od uczestniczenia w imprezach typu ROADSHOW (w tej chwili chyba wszyscy producenci sprzętu fotograficznego je urządzają). Idź i wypróbuj aparaty, które się na nich promuje. Koniecznie weź ze sobą kartę pamięci by w domu popracować na plikach jakie “wypluje” nowy aparat. Porównaj je z tymi, które pochodzą z obecnie używanego sprzętu.
Zastanów się na ile zmiana aparatu wpłynie na jakość twoich zdjęć. Czy przy poziomie umiejętności technicznych jaki prezentujesz zmiana sprzętu wniesie coś nowego? Wartość fotografa nie zależy wyłącznie od kwoty jaką zamroził w swoim wyposażeniu.
3. Czy w pełni wykorzystałeś potencjał aktualnego sprzętu?
Być może problemem nie jest aparat, a “jedynie” fotograf”? Jeśli nie potrafisz wycisnąć maksimum z tego czym fotografujesz obecnie to skąd pewność, że zrobisz to nowym sprzętem? Ilość nowych funkcji jakie oferuje może być kusząca, ale wiąże się też z dodatkową nauką.
Musisz być tego w pełni świadom. Tym bardziej gdy zdecydujesz się zmienić system na jakim pracowałeś do tej pory. Samo ogarnięcie przycisków / pokręteł, zawiłości w menu też zajmie chwilę. Więc jeśli nie masz aż takiej motywacji to zacznij od nauki wszystkich funkcji w obecnym aparacie. Dopiero kiedy pojmiesz wszystko to zobaczysz czy rzeczywiście potrzebujesz funkcji, które oferuje wymarzony aparat.
4. Czy nadal da się robić zdjęcia aktualnym aparatem?
Dla mnie to fundamentalne pytanie. Fotograf, na którego chcę się powołać zapewne wolałby zachować anonimowość (Wokulski, pozdrawiam) powiedział mi kiedyś: ostatnią rzeczą, na którą wydałbym pieniądze jest sprzęt foto. Co innego sprzęt audio…
Rozumiem, że kiedy czytasz teksty na blogu Niezłych to wiesz jak ważną sprawą jest zarabianie na fotografii. Często podkreślam zasadę: najpierw zarób, potem wydaj na sprzęt.
Jeśli mimo to czujesz, że koniecznie musisz mieć nowy sprzęt to pomyśl czy to sprawa pierwszej potrzeby. Możliwe, że w twojej firmie należałoby zainwestować te środki w coś zgoła innego? Jeśli sprzęt, który aktualnie posiadasz spełnia swoją rolę to czemu fundować sobie niepotrzebne wydatki?
5. Czy inwestycja zarobi na siebie?
Zerknij też koniecznie na podpisane umowy. Jak będzie wyglądać twój przyszły sezon? Ile masz już zaklepanych sesji narzeczeńskich, ślubów, sesji rodzinnych? Czy masz na koncie wystarczająco dużo pieniędzy by przetrwać zimę? Zakładając najczarniejszy ze scenariuszy (że nie podpiszesz ani jednej nowej umowy)?
Może lepiej wypożyczać sprzęt na najbardziej wymagające zlecenia? Zdaję sobie sprawę, że mieszkając na uboczu nie będzie to najlepsze rozwiązanie bo system wynajmu sprzętu nie działa u nas tak jak w USA, ale zawsze jest to jakaś ewentualność jeśli mówimy o kilku zleceniach rocznie.
Pamiętaj, że zmieniając aparat będziesz musiał pomyśleć (nie zawsze) nad zakupem nowszej wersji programu do obróbki zdjęć (dla tych, którzy nie korzystają z wersji abonamentowej).
6. Czy nowym aparatem zrobisz zdjęcia jakich stary aparat nie da rady uchwycić?
Pamiętam doskonale ten moment: robotnicy rozwijają czerwony dywan i jeden z nich przeskakuje na drugą stronę… Miałbym zdjęcie na okładkę dodatku weekendowego, ale niestety obiektyw zrobił ziuuuuut, ziuuuuut i może nawet kszszszt, kszszszt. W każdym razie zdjęcia nie było.
Dziś miałbym serię ostrych zdjęć do wyboru. Więc są takie sytuacje, w których stary aparat niedomaga. Być może właśnie takie masz już na koncie i to jest ten czas? Zastanów się nad tym, ale staraj się zachować obiektywność (akurat fajnie, że to słowo ma lekkie zabarwienie fotograficzne).
7. Co zrobisz z posiadanym przez siebie sprzętem gdy zmienisz producenta?
Więc już się zdecydowałeś. Karta bankowa idzie w ruch, albo forsę wyciągasz z walizki. Twoja sprawa, ale co zrobisz z całą gamą obiektywów do starego aparatu w sytuacji gdy zdecydujesz się zmienić sytem (producenta)?
Planujesz to sprzedać? Owszem możesz, ale kto to kupi i za ile? Zanim zaczniesz szaleć zmieniając całość swojej szklarni – pomyśl czy cię na to stać.
Kredyt dostać łatwo, ale jest gorzej gdy trzeba go spłacić. W biznesie (wiem po sobie) zdarzają się niespodziewane wydatki a kiedy leci się na minusie to potem każda nagła sytuacja może skończyć się źle.
Zastanów się: może lepiej zainwestować w aparat, do którego będą pasowały twoje obecne obiektywy?
Podsumowanie:
z doświadczenia wiem, że najlepsze decyzje zakupowe dzieją się gdy działasz na zimno. Zapoznasz się z opiniami ekspertów od sprzętu, skonsultujesz się z kolegami / koleżankami po fachu i co ważne: samemu przetestujesz sprzęt.
Ciekaw jestem czy w ostatnim czasie wymieniałeś aparat? Po jakim czasie użytkowania zrezygnowałeś ze starego? Podziel się swoimi przemyśleniami w komentarzu.
4 komentarze
Temat inwestowania w sprzęt fotograficzny lub sprzęt filmowy jest tematem bardziej złożonym niż wielu osobom się wydaje. Możliwości i funkcjonalność sprzętu fotograficznego zmienia się skokowo. Trzeba posiadać ogromną wiedzę techniczną aby nie ulec marketingowi producentów sprzętu i zakupić produkty naprawdę nowoczesne, dojrzałe, niezawodne. Aktualnie jesteśmy w punkcie kulminacyjnym rewolucji w sprzęcie fotograficznym. Od kilku lat trwała na rynku rywalizacja lustrzanki czy bezlusterkowce, którą wygrały już bezlusterkowce.
Z presją marketerów to się zgodzę. Co do tej kulminacji myśli technologicznej to chyba byłbym jednak ostrożniejszy. Zawsze coś można udoskonalić 🙂
Mega fajny artykuł. Jacku powiem tak, ostatnio miałem kaprys zakupu aparatu do zdjęć (sam robię filmy na m 4/3) i pomyślałem ze może jakaś pełna klatka. Ale mam taki dobry nawyk robienia sobie na kartkach list za i przeciw przed zakupem. Wiele przemawiało bym kupił eos R ale z tyłu głowy czułem , że ja chyba nie tego potrzebuje. Mając już przed sobą stertę zakreślonych kartek na biurku odkryłem że przed moimi oczyma jest stary, mega ograniczający mnie komputer. Kupiłem nowy komputera i Bogu dziękuje za tą refleksje bo było już blisko zakupu eosa ale tak naprawdę do dzisiaj nie miałem jakiegoś specjalnego zlecenia fotograficznego. A komp poprawił mi od razu workflow i pozwolił na sprawniejszą edycje kolorystyczną filmów. Czy kupiłem PC na zimno? Nie wiem ale 2 tygodnie analiz i przemyśleń zrobiła swoje. Pozdrawiam serdecznie 🙂
Hej Karolu, super że potwierdziłeś moje przemyślenia. Właśnie o to chodzi, wiadomo że trzeba inwestować w firmę, ale czasem przez pośpiech człowiek źle ulokuje środki i potem jest lipa. Trzymam kciuki za kolejne trafne decyzje. Nowy aparat tak czy inaczej się u Ciebie pojawi a do tego czasu ten Eos, który planowałeś nabyć będzie już “stary” bo mam wrażenie, że co jak co, ale sprzęt fotograficzny starzeje się w zastraszająco szybkim tempie 🙂