Szybsza selekcja zdjęć

A więc zastanawiasz się: jak przyspieszyć obróbkę zdjęć?

Chroniczny brak czasu… Jest to niestety przypadłość większości z nas. Nic dziwnego, że przeciągające się posiedzenia przy komputerze to coś z czym postanowiłeś walczyć w tym sezonie zdjęciowym.

Kilka sesji w kolejce

Z reguły od maja do października kolejka materiałów czekających na selekcję i obróbkę cały czas się powiększa… Przynajmniej jeśli jesteś fotografem ślubnym. Chociaż rodzinni nie mają w tym względzie wcale lepiej.

Czy można zrobić cokolwiek by skrócić czas pracy nad jednym zleceniem?

Moim (Niezłym) zdaniem tak. Co prawda  sam wydłużyłem sobie czas pracy nad jednym ślubem z 2 do 3 dni roboczych, ale tylko po to by trzeciego dnia dokładnie sprawdzić jeszcze raz wszystkie zdjęcia zanim wyeksportuję je z Lightrooma.

Selekcja zdjęć do obróbki

Pierwszy dzień spędzam na selekcji zrobionego materiału. No może nie zupełnie ja… Fotografując ślub robię od 2 do 4 tysięcy zdjęć. Selekcja najlepszych ujęć to coś co spędzało mi sen z powiek (zanim nie zajęła się tym całkowicie Kasia). 

Kiedyś usłyszałem po prostu: „nie znasz się na wybieraniu zdjęć” i musiałem odpuścić. Całe szczęście bo „traciłem” na selekcję długie godziny. Klikając strzałką do przodu i do tyłu.

Zastanawiając się: może wybrać to ujęcie, a może to? A nie, jednak to… cholera, nie, może tamto było lepsze?

A „najlepsze“ w tym było to, że …

Kiedy zdecydowałem w końcu, które zdjęcie wybrać to obrabiałem je i dopiero potem zaczynałem zastanawiać się nad następnym zdjęciem, strzałka w prawo, w lewo, w prawo….

Wybór 500-600 zdjęć w ten sposób trwał całe wieki. Potrzebowałem zmiany bo zleceń przybywało, więc trudno było wyrobić się z obróbką przed kolejnym sezonem. 

Tempo żółwia…

Dziś na selekcję poświęcamy jeden dzień, oczywiście nie cały bo nikt nie da rady siedzieć przed ekranem kilka godzin pod rząd. Wiem, że się da, ale kto tak naprawdę ma na to ochotę?!

Godzina, dwie pracy i przerwa. Potem jeśli trzeba wrócić i dokończyć to znowu następuje ten sam proces…

Po jednej lub kilku takich sesjach mamy wybrany zestaw zdjęć czekających na obróbkę. Jak Kasia ma dobry dzień to przy jednym posiedzeniu bez przerwy też potrafi to zrobić, ale to dzieje się w przypadku przypływu wyjątkowej energii… albo terminów, które gonią.

Magiczny przycisk N

Otwierasz Lightroom i co widzisz? 3000 zdjęć. Pośród nich na pewno znajdują się zestawy podobnych ujęć. Na przykład zdjęcia sukni ślubnej – 10 w miarę podobnych ujęć.   

W takiej sytuacji klikasz w pierwsze zdjęcie i trzymając „shift” klikasz ostatnie zdjęcie z serii przedstawiającej suknię. Masz już zaznaczone kilka zdjęć. Teraz wciskasz przycisk „N” (na klawiaturze). 

Łatwiej usunąć gorsze zdjęcia niż wybrać najlepsze

Teraz Lightroom pokazuje tylko zdjęcia, które masz zaznaczone. Odrzucasz zdjęcia, które najmniej ci się podobają (łatwiej wyrzucić gorsze zdjęcia niż wybrać najlepsze spośród nich).  

W prawym dolnym rogu każdego zdjęcia zobaczysz (x) wciskając go usuwasz zdjęcie z zestawu. Można też trzymając Ctrl/⌘ klikać w zdjęcia do odrzucenia. Osobiście wolę ten drugi sposób, jest szybszy.

Usuwasz zdjęcia aż zostaną 2/3 ujęcia.  Te, które ocaleją zaznaczasz literą „P” (na klawiaturze) i lecisz dalej. 

Zaznaczając całe grupy podobnych zdjęć przyspiesza się proces selekcji o lata świetlne. 

Jeśli zaznaczona grupa zdjęć (po wciśnięciu „N”) jest duża, to obrazki, które widzisz na środku Lightrooma są bardzo małe. Wtedy wciśnij przycisk Tab (na klawiaturze), boczne panele w Lightroomie powinny się schować i zdjęcia są teraz znacznie czytelniejsze. 

Zgaś „światło”

Wciskając klawisz „L” (2 razy) wyeliminujesz rozpraszające Cię elementy edytora zdjęć Lightroom. Po wybraniu 2-3 ujęć możesz jeszcze raz nacisnąć „L” i program wróci do normalnego stanu.  Przykład wybierania zdjęć znajdziesz w jednej z lekcji warsztatów dla fotografów ślubnych: kurs fotografii online.

Podsumowanie:

Niezależnie od tego czy wybierasz zdjęcia w Lightroomie, FastStone czy Photomechanic – zasada jest ta sama. Grupuj zdjęcia podobne i eliminuj najsłabsze z nich. Zdecydowanie łatwiej i szybciej pozbyć się tych, które nie powinny trafić do obróbki niż wybrać takie, które na obróbkę zasługują.

PS. Temat samej obróbki i usprawnień z nią związanych wróci jeszcze na blogu. 

5 komentarzy

  1. Mini poradnik jak najbardziej na tak! Próbowałem tej metody już wcześniej, ponieważ jest o tym na Warsztatach, które kupiłem. Metoda faktycznie pomaga!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *